Prawo Przyciągania 2

Ile Razy Myślałeś Dzisiaj o Tym,
Czego Nie Chcesz w Swoim Życiu?


Kiedy już oswoisz się z myślą, że wszystko, co Cię otacza sam przyciągnąłeś do swojego życia, możesz zacząć działać. To bowiem, co masz jest rezultatem tego, co myślałeś w przeszłości. Nieważne jak kiepskie masz zdrowie, trudne warunki materialne czy stosunki z ludźmi to wszystko jest wynikiem przyciągania w przeszłości.

Uwielbiam obserwować ludzi. Robię to zawsze, kiedy tylko mam okazję. Często słucham, co mówią w autobusie, przychodni, urzędach. I wiesz, co najczęściej zajmuje ich uwagę? To jak jest źle, choroby, polityka, pogoda, skandale itd. Wszędzie tylko narzekanie i zrzędzenie. Na pytanie co słychać, odpowiadają: "A stara bida..."

Pomyśl tylko, jeśli wg prawa przyciągania otrzymujemy więcej tego, na czym się koncentrujemy to, co otrzymują ci wszyscy ludzie : WIĘCEJ chorób, WIĘCEJ złych decyzji polityków, WIĘCEJ biedy i niedostatku, po prostu WIĘCEJ tego, czego nie chcą.

Przyjrzyj się teraz przez moment swoim myślom i słowom. Na czym koncentrujesz się najczęściej? Jak oceniasz to, co masz ? O czym rozmawiasz ze znajomymi? W około jakich tematów krążą Twoje myśli?

Jeśli nie jesteś w pełni zadowolony ze swojego życia to zapewne jest wiele negatywnych myśli i rozmów, na których koncentrujesz swoją uwagę. Oczywiście możesz myśleć o tym, czego nie chcesz, ale traktuj to jako punkt wyjściowy do odkrycia, czego naprawdę chcesz.

PAMIĘTAJ! Teraz jest ten moment, ta chwila w której decydujesz, co otrzymasz w przyszłości. Teraz jest Twoja szansa, aby wszystko zmienić. Teraz decydujesz.


2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Myślę, że ten obniżony nastrój, brak pozytywnych oczekiwań i planów jest często przekazywany jako sposób na życie z pokolenia na pokolenie. Jest on moim zdaniem metodą na wygodne życie, przedłużanie okresu dzieciństwa. Jest on także przejawem niechęci dążenia ku dojrzałości, samodzielności. Może również świadczyć o obawie przed braniem odpowiedzialności za własne decyzje.

Motywów świadomych i nieuświadomianych może być jeszcze więcej, mogą również być zupełnie inne w zależności od indywidualnej osoby.

Czasem kolejne niepowodzenia w planowaniu, konsekwentnym dążeniu do celu bardzo obniżają ludzką samoocenę, poczucie własnej sprawczości. Zdarza się, że skazują na niepowodzenie przyszłe zamierzenia z powodu zbyt krytycznej oceny własnych możliwości. Szczególnie gdy obniżona motywacja wewnętrzna spotka się z brakiem motywacji zewnętrznej.

Mi również zdarzają się niepowodzenia, ale staram się z nich wyciągać wnioski na przyszłość. Nie pozwalam aby trwale mnie blokowały. Porażki tak jak i sukcesy wymagają chwili "zatrzymania się", refleksji. Zawsze staram się zastanowić nad tym:
- co zrobiłam dobrze a gdzie popełniłam błąd?
- jakie moje cechy pomogły mi w dążeniu do celu?
- które moje cechy mogłam wykorzystać lepiej?
- jakie mi zaszkodziły?
- czy warto i czy potrafię następnym razem ich nieukazywać?
- czy z moich mankamentów mogę uczynić atuty i w jaki sposób?
- czy wykorzystałam całą swoją wiedzę i umiejętności podczas dążenia do celu?

I jeszcze wiele innych pytań zadaję sobie codziennie, ponieważ każdego dnia odnoszę sukcesy oraz ponoszę porażki.

Pozdrawiam serdecznie
Joanna N

Piotr Mądry pisze...

Nie da się wykorzenić w paru pokoleniach zakorzenionych wartości.

"Wolność to uświadomiona konieczność"
(można tak zniewolić każdego)

"byt określa świadomość"
A to szczególnie chytre bo można rozumieć dwojako

itp. dyrdymały

A wszechobecny jeszcze syndrom homo sovieticus...

Chwała Wam za to zamiesznie z przyciąganiem :)