Tylko dla kobiet!
Jak wykorzystać naturalne mechanizmy tkwiące w mózgu każdego mężczyzny, aby osiągać własne cele biznesowe i życiowe?


Umiesz liczyć, licz na siebie -- tak mówią życiowi weterani. Jeśli zaś jesteś kobietą, która zaczyna prowadzić własny biznes to dotyczy Cię to szczególnie. Ale czy jest to do końca prawda? Jak wykorzystać naturalne mechanizmy tkwiące w mózgu każdego mężczyzny, aby osiągać własne cele biznesowe i życiowe?

Pamiętam jak moja mama mówiła, gdy byłam jeszcze mała: "Ucz się różnych rzeczy, nie wiadomo kiedy Ci się przydadzą". Po czym zawsze dodawała: "Rób tak, abyś mogła być samodzielna i nie potrzebowała nikogo". Po czym widziałam ją jak naprawia kran, zegarek czy rąbie siekierą drzewo. Wydawało mi się fascynujące, że mama umie tak wiele rzeczy.

Potem w swoim życiu postępowałam podobnie. Nauczyłam się, żeby sama radzić sobie z wieloma rzeczami. Byłam dumna z tego, że nie potrzebuję nikogo do pomocy. Tylko jak się potem okazało nie było to do końca użyteczne...

Widzisz, gdyby zajrzeć wgłąb mózgu kobiety i mężczyzny to okazałoby się, że mamy zupełnie inne mózgi. Często mężczyźni mają dominującą logiczną - lewą półkulę, kobiety zaś emocjonalną - prawą. Oczywiście to także cecha indywidualna. Różnice między mózgiem kobiety i mężczyzny dotyczą wielu kwestii w tym sposobu przetwarzania informacji, reakcji na stres, komunikacji i różnych umiejętności.

Rozmawiam kiedyś podczas przerwy w szkoleniu z jednym z uczestników, trenerem sprzedawców w dużej firmie. I nagle on mówi do mnie: "Zazdroszczę Ci. Kobiety sprzedawcy mają lepiej w pracy!" Zdziwiona pytam: "Tak uważasz? Nigdy nie wpadłabym na taki pomysł". On śmieje się i mówi: "Wystarczy, że kobieta poprosi, a mężczyzna już się zgadza". I opowiada mi jak to jego pracowniczka wyprosiła duże zamówienie mówiąc, że szef wyrzuci ją na bruk.

"Hmm.." - myślę sobie - "trzeba to sprawdzić!".

I od tej chwili zamiast sama dźwigać walizki, prosiłam o pomoc mężczyzn. Zamiast sama podłączać nagłośnienie, prosiłam o pomoc kogoś z sali. Zamiast proponować współpracę, prosiłam o pomoc. Wyniki okazały się rewelacyjne!

Za każdym razem, gdy prosiłam mężczyznę o pomoc, otrzymałam ją! Dlaczego? Nie dlatego, że jestem modelką, że ktoś sam chciał mi pomóc, lecz dlatego, że mózg mężczyzny jest zaprogramowany na niesienie pomocy kobiecie. To ewolucyjna cecha.

Teraz za każdym razem, gdy chcę, aby Artur coś dla mnie zrobił, proszę go o pomoc. A on już kiwa potakująco głową, choć jeszcze nie wie, o co chodzi. Wspaniałe!

Warto umieć różne rzeczy i być samodzielną, jednak warto także być kobietą. Znając ten sekret męskiego mózgu możesz teraz skuteczniej prosić o pomoc i ją otrzymywać.

Jeśli interesuje Cię temat kobiet i przedsiębiorczości zapraszam do odwiedzenia portalu Biznes na obcasach, gdzie będę wyjawiać kolejne tajemnice mózgów kobiet i mężczyzn.

Pozdrawiam ciepło.

Kasia

PS. Masz podobne doświadczenia? A może zupełnie inne? Podziel się swoją opinią w komentarzu. Proszę pomóż mi rozwijać tego bloga :) Jestem bardzo wdzięczna.

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Ciekawe jest to o czym piszesz. Mi zawsze zdawało się na odwrót, że to kobiety wykonują chętnie prośby i polecenia mężczyzn (nie mowie tu o innych, obcych nam cywilizacjach).

Anonimowy pisze...

Nie wiem jak zacząść.Przeczytałam Pani bloga z wielkim zainteresowaniem, nie od deski do deski ale najważniejsze informację zdążyłam uchwycić. Podziwiam panią, za posiadane umiejętności.Sama chciałabym być tak mądrą osobą.Jednak najbardziej zachwyciło mnie to, że przeczytanie książki zajmuje pani zaledwie kilka minut.Tymczasem ja potrzebuję na to kilku dni. również lubię pogrążyć się w lekturze, niestety zajmuję mi to dużo czasu i nie zawszę potrafię go sobie wygospodarować.Chciałabym być kiedyś tak wykształcona jak Pani.Odnoszę wrażenie że prowadzi pani bardzo interesujące życie i szczerzę zazdroszczę.Spotkania z ciekawymi ludźmi, którzy pragną się czegoś dowiedzieć. To musi być piękne.

Anonimowy pisze...

Żonglowanie słowem lubię tą gre =D Sprawdz się w 100%

xeniabereza pisze...

Uwielbiam ten blog;)
Tą właściwość męskiego mózgu wykorzystuje odkąd pamiętam, zaczęłam jako mała dziewczynka od taty, później praktykowałam juz na wszystkich. Najlepiej działa na kolegów a najtrudniej na własnych braci hehe:) pozdr.Xe.

Katarzyna Żbikowska pisze...

Kasiu, to o czym piszesz w artykule rzeczywiście działa i jest naturalne dla obu stron - kobiety i mężczyzny. niestety wiele kobiet w dzisiejszych czasach uważa, że nie po to walczyłyśmy o równouprawnienie żeby teraz prosić o pomoc mężczyzn, że jesteśmy takie samowystarczalne. a przecież jedno nie wyklucza drugiego. ja potrafię wbić gwóźdź w ścianę, ale skoro mój mąż może zrobić to dla mnie i mieć z tego dodatkową przyjemność, bo "pomógł mi", to dlaczego mam mu ją odbierać? pozdrawiam serdecznie wszystkie zaradne kobiety :-)

Anonimowy pisze...

Kasiu, a co z facetami, którzy pomagając kobiecie czują się wykorzystywani? I na prośbę o pomoc reagują powiedzeniem jej jak ona sama ma to zrobić?

Nie mówię o podniesieniu ciężkiej torby, której jasne, że nie uniosę, ale np. podłączenie kabli... ? ;)